Plastikowe słomki zostały wyparte przez papierowe i metalowe. Jedne i drugie mają wady. Natomiast słomka z bakterii nie uszkodzi zębów ani nie rozmoknie. Teraz badacze z Chin opracowalinowy rodzaj słomek, które składają się z produkowanej przezbakterie celulozy. Celuloza to polimer złożony z łańcuchów glukozy, pozyskiwany głównie z drewna. Stanowi ona główny składnik papieru.
Słomki do napojówmają długą historię.Używali ich już starożytni Sumerowie. Prawdopodobnie spijali przez słomki klarownepiwoznad osadów po jego fermentacji.
Najstarszą znaną słomkę znaleziono w sumeryjskim grobie sprzed 5 tys. lat.Była wykonana ze złota i lapis lazuli. Podobnych utensyliów wykonanych z metalu używały też ludy Ameryki Południowej do picia yerba mate.
Słomki kiedyś robiono ze słomy. Potem przyszedł czas na plastik
W Europiestosowano słomki wykonane z łodyg roślin trawiastych – najczęściej życicy. Stąd też ich nazwa.W większości krajów słomki trafiły do powszechnego użycia dopiero w pod koniec XIX wieku, gdy zaczęto produkować je z woskowanego papieru.PodczasII wojny światowejwyparły je łatwiejsze i tańsze w produkcji słomki wytwarzane ztworzyw sztucznych.
Plastikowesłomki mają jednak zasadniczą wadę. Gdy je wyrzucimy,zaśmiecą środowisko na setki lat,bo tyle się rozkładają. Przyczyniają się do zanieczyszczenia świata plastikiem i mikroplastikiem.W Unii Europejskiej plastikowe słomki zostały już zakazane, podobnie jak plastikowe patyczki higieniczne.
Alternatywą są wielorazowe słomki do napojów. Jednak i one mają wady. Przede wszystkim trzeba pamiętać, żeby taką słomkę ze sobą nosić, a od czasu do czasu wyczyścić ją w środku. Z koleijednorazowe słomki wykonane z papieru po pewnym czasie zaczynają rozmiękać.
Bakteryjna celuloza jest lepsza do produkcji słomek niż ta pochodząca z drzew
Teraz badacze z Chin opracowalinowy rodzaj słomek, które składają się z produkowanej przezbakteriecelulozy.Celuloza to polimer złożony z łańcuchów glukozy, pozyskiwany głównie z drewna. Stanowi ona główny składnik papieru.
Celuloza wytwarzana przez bakterie ma tę zaletę w porównaniu z roślinną, żejej włókna są ściślej ze sobą splecione. Zwiększa to jej sztywność i trwałość. Ale co z odpornością na wodę?
Naukowcy zmutowali bakterię tak, by pożerała plastik. W kilka godzin
Na to również znalazł się sposób.Badacze zanurzyli celulozę w alginianie sodu.To polimer, pozyskiwany z wyrzucanych na brzeg Atlantyku alg. Jest od dawna stosowany w przemyśle spożywczym ze względu na swoją właściwość pochłaniania wody.
W tym przypadkuposłużył do zatkania mikroskopijnych porów we włóknach celulozy, przez które docierałby płyn i ją rozmiękczał. Alginian działa też jak klej.Nasączoną nim celulozę można rozprasować, zwinąć w rurkę i pociąć na kawałki
Takie połączenie dwóch naturalnych materiałów okazało się dobrym rozwiązaniem. Testy wykazały, żebakteryjne słomki są bardziej trwałe niż ich odpowiedniki wykonane z papieru. Są też sztywniejsze od papierowych czy plastikowych.
Celuloza i alginian są już dopuszczone do spożycia
Nowe słomki są wykonane z naturalnych materiałów, więc mają same zalety. Oba związki –bakteryjna celuloza i alginian sodu – są już dopuszczone jako dodatki do żywności. Nie wymagają więc badań przed wypuszczeniem na rynek.Są całkowicie bezpieczne dla ludzi. Szybko się też rozłożą, gdy zostaną wyrzucone.
Mimo to badacze nie zalecają jedzenia nowych słomek.
Źródła:New Scientist,Advanced Functional Materials.