Występujący powszechnie u ludzi wirus Epsteina-Barr może przyczyniać się do rozwoju stwardnienia rozsianego – potwierdza analiza, która objęło 10 mln amerykańskich żołnierzy. Naukowcy od dawna podejrzewali istnienie tego związku, ale dopiero nowe badanie przyniosło twarde dowody.
Stwardnienie rozsiane (łac. sclerosis multiplex, SM) to przewlekła choroba autoimmunologiczna, w której układ odpornościowy pacjenta zwalcza komórki własnego organizmu, w tym przypadku w tkance nerwowej. Choroba atakuje mózg i rdzeń kręgowy, oraz powoduje wieloogniskowe uszkodzenia tkanki nerwowej. Prowadzi to do powstawania zaburzeń ruchowych, czuciowych, problemów z równowagą, pamięcią, trudności poznawczych i problemów psychicznych.
W medycynie stwardnienie rozsiane uważa się za chorobę o nieznanej etiologii, czyli, mówiąc inaczej, nieustalonej przyczynie. Wśród dominujących hipotez dotyczących jej podłoża od lat dominują te dotyczące uwarunkowań genetycznych i związku z wirusem Epsteina-Barr (EBV). I właśnie z drugą z tych hipotez postanowił rozprawić się międzynarodowy zespół naukowców, który opublikował wyniki swoich prac w prestiżowym czasopiśmie naukowym „Science”.
Stwardnienie rozsiane a wirus Epsteina-Barr
Stwardnienie rozsiane występuje rzadko (w Polsce ok. 40–60 przypadków na 100 000) i dotyka głównie młodych dorosłych (częściej kobiety, niż mężczyzn), między 20. a 40. rokiem życia. Tymczasem wirusem Epsteina-Barr zarażonych może być nawet 95% całej dorosłej populacji. To sprawia, że ewentualny związek między wirusem a SM jest wyjątkowo trudny do sprawdzenia.
Na szczęście autorzy nowego badania znaleźli doskonałe źródło wiedzy. Magazyn Departamentu Obrony USA. Departament Obrony przechowuje bowiem próbki surowicy krwi pobierane od żołnierzy pozostających w aktywnej służbie i całego personelu wojskowego. Wszyscy oddają krew do badań na początku służby, a następnie co dwa lata na potrzeby testów w kierunku HIV. Pozostały po badaniach materiał trafia do repozytorium.