Rozmowa z Anną Kiszką i Krzysztofem Wołyńcem, studentami Pielęgniarstwa w Warszawskiej Uczelni Medycznej.
Aniu, Krzysztofie podjęliście studia pielęgniarskie posiadając już inne wykształcenie, inne zawody. Skąd ta decyzja?
Anna Kiszka. Decyzja o podjęciu studiów, wynikała z kilku powodów. Przede wszystkim - zawsze chciałam być pielęgniarką, ale moje kształcenie przebiegło nieco inaczej. Pandemia, sytuacja zawodowa, rozmowa z koleżanką, która rozpoczęła studia na tym kierunku na WUMed rok wcześniej, wszystko to pomogło mi podjąć wyzwanie rozpoczęcia studiów zanim skończę 50 lat.
Krzysztof Wołyniec. W moim przypadku to chęć powrotu do pracy w ochronie zdrowia. Z pierwszego zawodu jestem ratownikiem medycznym. O wyborze pielęgniarstwa również zdecydowała ówczesna sytuacja zawodowa spowodowana pandemią.
Jak dziś, po roku studiów widzicie swoją przyszłość zawodową?
AK. Chciałabym pracować w szpitalu. Co do oddziału, to najbliższa jest mi praca z osobami przewlekle chorymi, starszymi, niepełnosprawnymi umysłowo - z „pierwszego” wykształcenia jestem mgr. Pedagogiki specjalnej. Zdaję sobie sprawę, że praca na oddziale jest wyczerpująca fizycznie i dlatego w dalszej perspektywie z chęcią zajmę się profilaktyką i promocją zdrowia.
KW. 20 lat temu kiedy ukończyłem studium medyczne zupełnie przez przypadek trafiłem do pracy na bloku operacyjnym. Natychmiast poczułem, że to idealne miejsce do pracy dla mnie w przestrzeni szpitala. Jeśli chodzi o przyszłość, po ukończeniu studiów chciałbym pracować właśnie na bloku operacyjnym jako instrumentariusz. W dalszej perspektywie podnosząc swoje kwalifikacje marzy mi się zarządzanie tą wyjątkową przestrzenią medyczną.
Pielęgniarstwo to trudna, wymagająca profesja i nie zawsze duże zarobki. Czym zachęcilibyście przyszłych studentów do wyboru tego kierunku nauki i pracy.
AK. Jeśli tli się w kimkolwiek taka potrzeba i myśl, aby wykonywać najpiękniejszy zawód, to bardzo zachęcam do podjęcia tego wyzwania. W obecnych, niepewnych czasach, jedyną pewnością jest zmiana oraz to, że ilość ludzi potrzebujących pomocy pielęgniarskiej, będzie rosła. Nabyte w czasie studiów umiejętności i doświadczenie to zasób na całe życie.
KW. Zawód pielęgniarski to nie tylko „prawo wykonywania zawodu” a przede wszystkim ponadczasowa, samodzielna profesja dająca szerokie możliwości ciągłego rozwoju i podnoszenia swoich kwalifikacji. To szeroka dziedzina zawodowa zawierająca wiele specjalizacji - każdy podejmujący decyzję o wyborze tych studiów na pewno znajdzie „coś dla siebie”.
Jeśli chodzi o zarobki to wciąż jesteśmy w trakcie przemian mających na celu usystematyzowanie wynagrodzeń konkretnych grup zawodowych, wierzę że zmiany te są początkiem oczekiwanego od lat porządku w tym zakresie.
Poza kwestiami finansowymi ważna jest satysfakcja wynikająca z uprawnień jakie otrzymuje absolwent pielęgniarstwa - zawodowa odpowiedzialność za drugiego człowieka - to dla mnie jest najważniejsze i tożsame z człowieczeństwem, które jest moim życiowym mottem.
Krzysztof, musi pojawić się ten temat - pielęgniarz, to wciąż w Polsce rzadkość.
KW. To prawda. W codziennej pracy pielęgniarskiej wciąż panuje stereotyp, że jest to zawód kobiecy. Wypowiedzenie na głos „pielęgniarka” podobnie jak „stewardesa” czy „sekretarka” przywołuje natychmiast obraz kobiety. Ten uzus językowy kojarzy zawody z określoną płcią. Także historyczna interpretacja zawodu pielęgniarki ma odniesienie do kobiet, które były prekursorkami tego zawodu.
Na szczęście w dzisiejszym świecie oraz w funkcjonowaniu ochrony zdrowia coraz więcej mężczyzn decyduje się na dołączenie do zawodu uzyskując tytułu pielęgniarza, co małymi krokami przełamuje to uproszczenie. Wszystkich panów, których przed wyborem tego zawodu powstrzymuje wyłącznie stereotyp, że jest to nie męskie zajęcie- zapewniam - to nieprawda! Łamcie stereotypy!
Wybraliście Warszawską Uczelnię Medyczną, dziś już jesteście na II roku. To była dobra decyzja?
AK. Zdecydowanie! Zarówno ze względu na szansę spotkania fantastycznych ludzi-w różnym wieku, na różnym etapie życia, o różnej motywacji, jak i ze względu na doświadczoną i zaangażowaną kadrę, ciekawe praktyki w szpitalach warszawskich oraz stwarzanie okazji do nabywania nowych umiejętności i praktyki w sytuacjach ekstremalnych zagrożeń zdrowia np. w pandemii.
KW. W moim przypadku wybór WUMed to strzał w dziesiątkę :)
Kadra dydaktyczna złożona w większości z praktyków zawodu, dobrze wyposażone pracownie nauki pielęgniarstwa oraz zapewnienie, pomimo pandemii uczestnictwa w praktykach zawodowych w wieloprofilowych placówkach medycznych. Rok nauki przy Bobrowieckiej utwierdził mnie w przekonaniu co do właściwego wyboru spośród wielu warszawskich uczelni.